Rozdział 6
Nie zdążyłam do nikogo zadzwonić bo ktoś pukał do drzwi....
Pobiegłam otworzyć drzwi i zgadnijcie kto tam był no kto?No Malik!
Zayn jak dobrze że jesteś- krzyknęłam
Vanessa mam ci coś warznego do powiedzenia!
Ja też coś nawet bardzo ważnego!
No dobra ty pierwsza!
Nie dawaj ty pierwszy!
No ok właśnie dzwoniłem do Lili i powiedziałem jej że z nami koniec bo zakochałem się!
O to nawet dobrze..A w kim?
W...w....w tobie
We mnie oooo to słodkie dzięki Zayn a najlepsze jest to że właśnie miałam ci powiedzieć że Lil z tb zrywa bo zaszła w ciąże... z jakimś chłopakiem...a ja z Harrym już nie chodzę...
No właśnie o to chodzi że z Harrym się ciągle kłócimy..
Ale wy nie możecie wy jesteście kumplami!
Ja wiem ale my oboje się w tb zakochaliśmy..
Harry też?
No pewnie ciągle mówi jak on błąd popełnił i wgl...
Wow nie wiedziałam że on to naprawde był ze mną...
Ale to teraz nie istotne ja cię kocham i chcem z tb być zgodzisz się na to?
Wtedy zrozumiałam że naprawde byłam zakochana w Zaynie i oczywiście się zgodziłam......
Wtedy Zayn zaczął zdejmować ze mnie ubrania.....
Van czy ty tego chcesz,nie chcem żebyś później żałowała....
Chcem Zayn niczego w świecie bardziej nie chciałam..
I wtedy to zrobiliśmy....
To było cudowne Zayn robił to tak delikatnie i lekko....Wtedy zrozumiałam że ja go naprawdę kocham....
Rano oglądałam wiadomości i wtedy wszystko się zmieniło....
"Dzisiejszej nocy członkowie zespołu one direction pobili się...o dziewczynę
uwaga cytuję chłopców:
Harry Styles-Vanessa nigdy nie będzie ciebie warta..pewnie nawet nigdy jej nie zaliczysz....
Zayn Malik-Hahahaha to wiedz że właśnie przed chwilą to zrobiłem!
No i właśnie wtedy pobili się.....Zayn Malik złamał przy tym nogę i doznał urazu mózgu natomiast Harry Styles złamał rękę i gdyby nie szybka interwencja lekarzy mógłby stracić oko"
Wtedy to mnie dobiło wszyscy już wiedzą że z nim spałam i jeszcze ta bójka..Co oni do cholery robią?! Przecież to przyjaciele.....
Z perspektywy Harrego
Wróciłem do domu przed tym dupkiem Zaynem i poszłem do pokoju na moim biórku leżała karteczka zacząłem ją więc czytać...
"Drogi Harry doceniam to co dla mnie robisz ale zastanów się!Zayn to twój przyjaciel a przezemnie staliście się wrogami...Aby ratować waszą przyjaźń wyjeżdżam na studia do LA nie próbujcie się ze mną kontaktować zmieniam numer telefonu a wszystkie kąta społecznościowe usuwam.
Z poważaniem Van"
Wtedy zorientowałem się co ja robię....wszedłem do pokoju Zayna u niego też lerzała taka kartka lecz z dedykacją dla niego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz