poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 5


Następnego dnia Lil się sopakowała i powiedziała że przez następne 7 dni jej nie będzie..Nie powiedziała dlaczego i nic tylko te kilka słów...

Pierwsze 3 dni nie były ciekawe
Czwartego dnia ktoś zapukał do drzwi poszłam je otworzyć nie zwarzając kto to jest...
W drzwiach pojawiła się jakaś dziewczyna..





Zapytała się czy jest u mnie Harry Styles-tak właśnie dokładnie o n iego się pytała-odpowiedziałam że on tu nie mieszka

A szkoda bo wiesz jestem z nim w ciąży!!!!
Co ale jak to? A jak długo?
Na razie tydzień....
Ale..Ale...ale on ze mną chodzi już 2 tygodnie...
Że co że on z tb chodzi?Zadzwoń do tego bałwana i powiedz mu że ma tu natychmiast przyjść-tak też zrobiłam


Usłyszałam pukanie do drzwi i kazałam tej szumowinie wejść...
Tak jak myślałyśmy Harry grał na dwa fronty mówił że kocha mnie a za 2 godziny miział się z inną..Ja i ona powiedziałyśmu mu że z nami koniec..

Jaki bałwan z tego Stylesa-mówiłyśmy churem-ciężarna poszła w prawdzie to jej mi było szkoda ona była z nim w ciąży a dziecko peqnie wychowa się bez ojca..po jej wyjściu zadzwoniła do mnie Lili ucieszyłam się z tego bardzo a ona w słuchawce płakała


Van słuchaj ja jestem w ciąży!
No to cudownie czemu ty płaczesz Zayn będzie wspaniałym ojcem...
Tak może i będzie ale to nie jest jego dziecko!
Co ?!co ty do cholery zrobiłaś?Przecierz wiesz że on cię kocha a ty go zdradzasz ?
 No ja wiem przecież i teraz musze z nim zerwać!
Dlaczego?
No bo dziecko nie może wychować się bez ojca!
W połowie masz rację..
Van powiedz mu że ja i on to już koniec...
No dobra ok powiem mu to jutro..
Nie jutro teraz natychmiast!
No dobrze już do niego dzwonie!pa...
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz