poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 6

Nie zdążyłam do nikogo zadzwonić bo ktoś pukał do drzwi....

Pobiegłam otworzyć drzwi i zgadnijcie kto tam był no kto?No Malik!



Zayn jak dobrze że jesteś- krzyknęłam  
Vanessa mam ci coś warznego do powiedzenia!
Ja też coś nawet bardzo ważnego!
No dobra ty pierwsza!
Nie dawaj ty pierwszy!
No ok właśnie dzwoniłem do Lili i powiedziałem jej że z nami koniec bo zakochałem się!
O to nawet dobrze..A w kim?
W...w....w tobie
We mnie oooo to słodkie dzięki Zayn a najlepsze jest to że właśnie miałam ci powiedzieć że Lil z tb zrywa bo zaszła w ciąże... z jakimś chłopakiem...a ja z Harrym już nie chodzę...
No właśnie o to chodzi że z Harrym się ciągle kłócimy..
Ale wy nie możecie wy jesteście kumplami!
Ja wiem ale my oboje się w tb zakochaliśmy..

Harry też?
No pewnie ciągle mówi jak on błąd popełnił i wgl...
Wow nie wiedziałam że on to naprawde był ze mną...
Ale to teraz nie istotne ja cię kocham i chcem z tb być zgodzisz się na to?


Wtedy zrozumiałam że naprawde byłam zakochana w Zaynie i oczywiście się zgodziłam......


 Wtedy Zayn zaczął zdejmować ze mnie ubrania.....


Van czy ty tego chcesz,nie chcem żebyś później żałowała....
Chcem Zayn niczego w świecie bardziej nie chciałam..
I wtedy to zrobiliśmy....






To było cudowne Zayn robił to tak delikatnie i lekko....Wtedy zrozumiałam że ja go naprawdę kocham....








Rano oglądałam wiadomości i wtedy wszystko się zmieniło....


"Dzisiejszej nocy członkowie zespołu one direction pobili się...o dziewczynę
uwaga cytuję chłopców:
Harry Styles-Vanessa nigdy nie będzie ciebie warta..pewnie nawet nigdy jej nie zaliczysz....
Zayn Malik-Hahahaha to wiedz że właśnie przed chwilą to zrobiłem!
    No i właśnie wtedy pobili się.....Zayn Malik złamał przy tym nogę i doznał urazu mózgu natomiast Harry Styles złamał rękę i gdyby nie szybka interwencja lekarzy mógłby stracić oko"


Wtedy to mnie dobiło wszyscy już wiedzą że z nim spałam i jeszcze ta bójka..Co oni do cholery robią?! Przecież to przyjaciele.....



Z perspektywy Harrego

Wróciłem do domu przed tym dupkiem Zaynem i poszłem do pokoju na moim biórku leżała karteczka zacząłem ją więc czytać...
"Drogi Harry doceniam to co dla mnie robisz ale zastanów się!Zayn to twój przyjaciel a przezemnie staliście się wrogami...Aby ratować waszą przyjaźń wyjeżdżam na studia do LA nie próbujcie się ze mną kontaktować zmieniam numer telefonu a wszystkie kąta społecznościowe usuwam.            
                                                                                                                            Z poważaniem Van"


Wtedy zorientowałem się co ja robię....wszedłem do pokoju Zayna u niego też lerzała taka kartka lecz z dedykacją dla niego...
Rozdział 5


Następnego dnia Lil się sopakowała i powiedziała że przez następne 7 dni jej nie będzie..Nie powiedziała dlaczego i nic tylko te kilka słów...

Pierwsze 3 dni nie były ciekawe
Czwartego dnia ktoś zapukał do drzwi poszłam je otworzyć nie zwarzając kto to jest...
W drzwiach pojawiła się jakaś dziewczyna..





Zapytała się czy jest u mnie Harry Styles-tak właśnie dokładnie o n iego się pytała-odpowiedziałam że on tu nie mieszka

A szkoda bo wiesz jestem z nim w ciąży!!!!
Co ale jak to? A jak długo?
Na razie tydzień....
Ale..Ale...ale on ze mną chodzi już 2 tygodnie...
Że co że on z tb chodzi?Zadzwoń do tego bałwana i powiedz mu że ma tu natychmiast przyjść-tak też zrobiłam


Usłyszałam pukanie do drzwi i kazałam tej szumowinie wejść...
Tak jak myślałyśmy Harry grał na dwa fronty mówił że kocha mnie a za 2 godziny miział się z inną..Ja i ona powiedziałyśmu mu że z nami koniec..

Jaki bałwan z tego Stylesa-mówiłyśmy churem-ciężarna poszła w prawdzie to jej mi było szkoda ona była z nim w ciąży a dziecko peqnie wychowa się bez ojca..po jej wyjściu zadzwoniła do mnie Lili ucieszyłam się z tego bardzo a ona w słuchawce płakała


Van słuchaj ja jestem w ciąży!
No to cudownie czemu ty płaczesz Zayn będzie wspaniałym ojcem...
Tak może i będzie ale to nie jest jego dziecko!
Co ?!co ty do cholery zrobiłaś?Przecierz wiesz że on cię kocha a ty go zdradzasz ?
 No ja wiem przecież i teraz musze z nim zerwać!
Dlaczego?
No bo dziecko nie może wychować się bez ojca!
W połowie masz rację..
Van powiedz mu że ja i on to już koniec...
No dobra ok powiem mu to jutro..
Nie jutro teraz natychmiast!
No dobrze już do niego dzwonie!pa...
        
Rozdział 4

No i znowu dzień jak co dzień od Harrego poszłam zaraz do szkoły po szkole miał mnie odebrać Hazza...

Niestety ten dzień nie należał do najmilszych podeszła do mnie jakaś dziewczyna i powiedziała:
Nie zabierzesz mi Harrego ty zdziro-rzuciła i walneła mnie pięścią w oko
Założyłam okulary i pobiegłam na lekcje .Kiedy zajęcia się skończyły odrazu pobiegłam do samochodu i zaczełam płakać....

Co się stało kotku?Czemu płaczesz?Ktoś ci coś zrobił?A może dostałaś złą ocenę-dopytywał się loczek..ale ja nie miałam siły żeby o tym mówić podwiózł mnie do domu ledwo co wydusiłam z siebie głupie "dzięki" i pobiegłam do siebie usiadłam w kącie swojego pokoju i płakałam....






Wtedy zauważyłam że koło mnie siedzi Mulat i głaszcze mnie po kolanie....
Poczekał aż się uspokoje,przestanę płakać i zapytał co się stało...ja pokazałam mu śliwe i mu wszystko opowiedziałam

A co ty tutaj robisz- zapytałam
Przyszedłem do Lili i usłyszałem cb więc weszłem a ona chyba gdzieś poszła....
Dzięki Zayn-wydusiłam
Nie dziękuj za co masz mi dziękować?
No za to że mnie po prostu wysłuchałes..Harry się o wszystko dopytywał a ty mnie zrozumiałeś..

 
   Rozdział 3

Wow co ja tutaj widzę mój przyjaciel z moją dziewczyną obściskują się może jeszcze do łóżka idźcie razem co?-krzyknął loczek
Wiesz co Harry jak ktoś się przytula to nie znaczy że odrazu te dwie osoby są razem ja nie jestem dziwką i nie zdradzam chłopaków...-odkrzyczałam mu
No dobra to mi to wytłumacz -powiedział
To jest nie twoja sprawa jasne?-rzuciłam i poszłam na dalszy ciąg spaceru...


Z perspektywy Harrego

Co ja właściwie zrobiłem?Czemu ja na nią krzyczałem?!-pomyślałem
Na szczęście Zayn mi to wytłumaczył przeprosiłem go i pobiegłem do Vanessy


Z perspektywy Vanessy

Co ten dupek sobie myśli...pełno ludzi naokoło nas a on oskarża mnie o takie coś?!

Nagle poczułam że ktoś złapał mnie za rękę...przyciągnął do sb i pocałował odrazu zakumałam że to Harry

Van przepraszam Cię pierwszy raz polubiłem tak dziewczynę i jestem zazdrosny..
Nie ma sprawy Harry wiem co czujesz znam to uczucie-rzuciłam

W tedy poszliśmy do niego i znowu wylądowaliśmy w łóżku  .....
Rozdział 2

No więc co chciałeś Harry?
No wiesz może wpadłabyś dziś wieczorem do mnie?
Nie wiem czy znajdę dla cb czas.....
Oj no weź!
No dobrze spróbuje ale nie obiecuje....
Z perspektywy Vanessy:
Bardzo chciałam umuwić się z Harrym ale dużo już o nim słyszałam i nie chciałam żeby mnie zranił.... Około 19 wróciłam do domu nie było nikogo ale Lil zostawiła mi kartkę że poszła na randkę..Nudziło mi się no więc zdecydowałam się iść do Hazzy....

Założyłam to:





I już wychodziłam  do loczka....





Stałam pod drzwiami zapukałam  i Harold wpuścił mnie do środka....
Nie zdołałam się obejrzeć a już wylądowaliśmy w jednym łożku.....Harry robił to troche boleśnie ale podobało mi się bo wiedziałam że robie to z osobą którą kocham.Ok.23 ubrałam się spowrotem i wyszłam do domu nie zakładałam piżamy tylko odrazusnęłam.....



O godzinie 9 usłyszałam że ktoś do mnie dzwoni nie byłam zadowolona bo normalnie to ja śpie do południa odebrałam nie sprawdzając kto dzwoni i był to Hazza powiedział mi że się bardzo stęsknił a ja powiedziałam mu że ja też ale nie moge rozmawiać..Rozłączyłam się i spałam dalej....

Van!Van wstawaj!-usłyszałam 
Lil?Co się stało która godzina?
12 wstawaj muszę ci coś powiedzieć!
Mów szybko bo nie mam ochoty wstawać...
No ok. bo wiesz ja z tym Zaynem
Co ty z tym Zaynem?
No chodzimy!
Tak to fajnie...Dobranoc
Wstawaj leniwcu!
No dobra wstaje....już wstaje....



Wziełam szybki prysznic,ubrałam się




I zjadłam śniadanko :)Wyszłam na spacer....



Szłam tak i szłam i w pewnym momencie zobaczyłam jak Zayn siedzi na ławce a koło niego 2 butelki po wódce.....
Zayn co ty tu robisz co się stało-usiadłam koło niego-   opowiadaj szybko....





Nie odwracając się do mnie powiedział-

Bo wiesz miałem dziewczynę..i zerwałem z nią bo zakochałem się w Lili...
No i?
No a ona mi powiedziała że jest w ciąży i to ze mną co ja mam robić-zapytał-pozostało mi chyba tylko upić się na śmierć!
To nie będzie najlepszym rozwiązaniem wiesz?
No a co ja mam robić?
Musisz się z tym pogodzić....znam Lil i ona cię wesprze!
Dzięki Van jesteś dobrą przyjaciółką-wtedy mnie przytulił i niestety przechodził tamtędy Hazza...
    

    
 

 
Rozdział 1


No więc tak.......jestem zwyczajną osobą oczywiście fanką 1D

                                             To ja
           
                   

Razem z moją przyjaciółka Lili Lenard mieszkamy w Londynie.....


                        To ona





Zapomniałam się przedstawić nazywam się Vanessa Clowd.Razem z Lili studiujemy fotografię a no i mamy po 19 lat. Nasz apartament wygląda miej więcej tak....{Sypialnie mamy takie same}

   






:Wybrałyśmy się na przechadzkę po Londynie......Idziemy,idziemy i zauważamy to




Udajemy że się tym nie interesujemy i idziemy dalej....
O mały włos nie potrąciłam Harrego...który już po chwili dał mi swój numer.Byłam z nim umuwiona na 20:30 na sobotę.
Sobota już jutro więc wziełam prysznic i ubrałam się w piżamkę :)

 
Obudziłam się około 10 Lili była umuwiona ze mną na podwójną randkę tylko ona szła z Zaynem.O tej godzinie jeszcze spała więc ją obudziłam :-)

Z perspektywy Lili:
Słodko sobie śpię i czuje jakby ktoś skakał mi po głowie i dobrze myślałam Van zaczeła mnie budzić....Zrobiłyśmy śniadanie i się ubrałyśmy ja w to:

 A Van to:
    
 Z perspektywy Vanessy:
Ktoś zaczął pukać do drzwi i okazało się że to Zayn i Harry zapytałam się ich jak nas znaleźli i czemu przyszli tak wcześnie powiedzieli że mają swoje sposoby i nieodpowiadając na pytanie numer 2 zabrali nas na randkę do wesołego miasteczka około 21 wróciłyśmy do domu bardzo nam się spodobało to spotkanie i chłopakom pewnie też.....


 Z perspektywy Lili:
Następnego dnia z samego rana zaczęłam budzić Van ponieważ musimy iść do szkoły.....


Z perspektywy Vanessy:
W szkole czekała na mnie  niespodzianka pani dyrektor powiedziała mi że będę robiła zdjęcia jakimś gwiazdom....Bardzo się ucieszyłam z tego powodu ponieważ nie każdy na to zasługuje..
Ok. godziny 17 miałam się stawić w tym tamtym miejscu....


     
 17 Jestem już na miejscu i czekam i czekam i nikt nie przychodzi po jakiejś godzinie usłyszałam że ktoś wchodzi...Zamarłam z wrażenia bo te gwiazdy to 1D.Chłopacy też się zdziwili że to ja mam robić zdjęcia....Sesja wyszła super facet który obserwował co robie bardzo mnie pochwalił zdjęcia wyszły miejwięcej tak:




Gdy już skończyliśmy sesje zapoznałam się z wszystkimi chłopcami i już miałam się wybierać do domu gdy ktoś złapał mnie  za rękę odwróciłam się i to był Harry dość się zdziwiłam ale słuchałam co chce mi powiedzieć.....

Z perspektywy Harrego:
Van zrobiła na mnie duże wrażenie pierwszy raz tak dobrze się bawiłem z dziewczyną więc chciałem poprosić ją o chodzenie......